Tadeusz Różewicz (ur. 9 października 1921 w Radomsku, zm. 24 kwietnia 2014 we Wrocławiu) był polskim poetą, dramaturgiem, prozaikiem i scenarzystą. Jeden z najwszechstronniejszych kontynuatorów literackiej awangardy. Poszukiwał odpowiedzi na pytanie czy po tragedii Auschwitz wciąż można tworzyć poezję. Nowatorstwo jego twórczości polegało przede wszystkim na poetyce inaugurującej czwarty system wersyfikacji w poezji, a następnie piąty, nazywany często „różewiczowskim”.

 

Zwolennik ascetycznego stylu i form niedokończonych

 

Różewicz lubował się w użytkowych formach wypowiedzi, takich jak ogłoszenia oraz w prozaizowaniu wierszy. Doceniał możliwości jakie dawały wiersze kolażowe. Poetyka negatywna Różewicza charakteryzowała się ascetycznym stylem i minimalizmem. Mówił otwarcie o awarii języka jaka nastąpiła po II wojnie światowej, odkrywając subtelnie swój kompleks ocalonego. Trauma post-wojenna była dostrzegalna gołym okiem, a rzeczywistość wojenna charakteryzuje się według niego odwróconym dekalogiem (odwróconą moralnością) wobec którego człowiek pozostaje bezradny – dokładnie tak jak podmiot liryczny w wierszu „Ocalony”.

 

Wczesna powojenna poezja Różewicza jest przede wszystkim ekspresjonistyczna i katastroficzna, tak silnie, że zarzucano mu nihilizm, ale nihilistą nie był. Bywał za to prowokatorem wymuszającym na odbiorcy reakcję. Był wyposażony w zmysł wykrywania zagrożeń będących następstwem przemian społeczno-kulturowych. Niektórzy twierdzą, że przybierał maskę błazna, dzięki której mógł powiedzieć więcej wprost. Nazywał rzeczy po imieniu, bo delikatne eufemizmy nie spełniały powierzonych im zadań.

 

Kochał formy niedokończone, fragmenty i palimpsesty. Mówił, że poezja może żyć w poecie bez formy i treści. Zwracał szczególną uwagę na słowo. Dbałość o jak najdokładniejszą i jednocześnie zachowawczą (pod względem doboru słów) werbalizację myśli nie wyklucza stosowania wulgaryzmów, których u Różewicza nie brakowało. Krytykował kulturę masową. W „Poezji końca wieku” dostrzec można ogromny głód Boga – człowiek chciałby wierzyć, ale nie potrafi.

 

Różewicz spełniał się również jako dramaturg, który całym sobą wszedł w zaciekły spór ze współczesnością, masowością i ówczesną kondycją człowieka. Pisał sztuki jednocześnie realistyczne i poetyckie, zafascynowany między innymi twórczością Samuela Becketta i Eugène’a Ionesco. Pisana w latach 1958-1959 debiutancka „Kartoteka”, to najbardziej znaczące powojenne dzieło sceniczne i pierwszy przykład teatru absurdu w polskiej literaturze. Dramat w wersji ocenzurowanej ukazał się w miesięczniku „Dialog” (2/1960), po czym, wraz ze zbiorem wierszy „Zielona róża”, w tomie wydanym przez Państwowy Instytut Wydawniczy w 1961. Od tego momentu, Różewicz kompilował pomysły, układał i rozrzucał teksty. Powstał rewolucyjny wynalazek – „śmietnik”. Najbardziej znanym tego typu tekstem jest „Przygotowanie wieczoru autorskiego”.

 

Bacznie przyglądał się otaczającemu go środowisku, społeczeństwu i bieżącym sytuacjom politycznym. W 1964 roku podpisał list pisarzy polskich, protestujących przeciwko listowi 34, wyrażając protest przeciwko uprawianej na łamach prasy zachodniej oraz na falach dywersyjnej rozgłośni radiowej Wolnej Europy, zorganizowanej kampanii, oczerniającej Polskę Ludową.

 

W 1991 Różewiczowi nadano tytuł Honorowego Obywatela Miasta Radomska, w 1999 został laureatem Nagrody Literackiej im. Władysława Reymonta za „twórczość całego życia”. W 2000 otrzymał Nagrodę Literacką „Nike” za tom poetycki „Matka odchodzi” (1999). Jeden z najczęściej tłumaczonych polskich autorów, jego książki przełożono na 49 języków.

 

Czytaj także:

Janusz R. Kowalczyk, Tadeusz Różewicz

https://culture.pl/pl/tworca/tadeusz-rozewicz

Tadeusz Różewicz - prekursor minimalizmu

26 października 2021