Wśród socjologów istnieje przekonanie, że zaufanie jest ważnym wymiarem funkcjonowania każdego społeczeństwa. Zaufanie jest często uznawane za jeden z komponentów tzw. kapitału społecznego, a więc takich wartości, norm i powiązań w danym społeczeństwie, które ułatwiają współpracę, koordynację działań zbiorowych i sprawne realizowanie wspólnych celów. Zaufanie ma więc korzystny wpływ nie tylko na dane społeczeństwo, ale także jego gospodarkę i instytucje polityczne. Za socjologiem, Piotrem Sztompką, możemy rozumieć zaufanie jako strategię radzenia sobie z niepewnością dotyczącą nieprzewidywalnych zachowań innych ludzi – jeśli ufamy innym przyjmujemy swoisty zakład na temat zachowań innych ludzi, którzy przecież zawsze mogą zachować się inaczej niż oczekujemy. Warto zwrócić uwagę, że zaufanie wobec innych członków społeczeństwa jest swoistą oceną moralnych standardów tegoż społeczeństwa, gdyż polega na przyjęciu założenia, że inni nie będą chcieli nas oszukać i działać na naszą szkodą.

 

Należy jednak pamiętać, że mamy do czynienia z różnymi typami zaufania i pozytywny wpływ na funkcjonowanie społeczeństwa zależy w dużej mierze od typu zaufania. Piotr Sztompka wyróżnia zaufanie horyzontalne czyli zaufanie między ludźmi oraz zaufanie wertykalne czyli zaufanie wobec instytucji publicznych. Zaufanie horyzontalne może mieć charakter partykularny (tzn. ufamy tylko najbliższym) lub uogólniony (ufamy innym, nieznanym nam członkom naszego społeczeństwa). Z punktu widzenia funkcjonowania demokracji to zaufanie uogólnione jest niezwykle istotnym fundamentem. Według badań osoby, które wierzą, że pozostałym członkom ich społeczeństwa można ufać, mają bardziej pozytywny pogląd na funkcjonowanie instytucji demokratycznych, częściej gotowe są uczestniczyć w życiu politycznym i organizacjach obywatelskich. Takie osoby dają również więcej organizacjom charytatywnym, są bardziej tolerancyjne wobec mniejszości, są bardziej zadowolone z własnego życia oraz częściej wykazują przeświadczenie o możności kontrolowania własnego życia.

 

Badania opinii publicznej pokazują, że społeczeństwo polskie charakteryzuje się niskim poziomem zaufania uogólnionego. Według danych Centrum Badania Opinii Społecznej, które od 2002 roku monitoruje tę kwestię, osoby wyrażające przekonanie, że większości ludzi można ufać należą do mniejszości. Ta tendencja utrzymuje się na podobnym poziomie od prawie 20 lat. W 2002 roku tylko 19% ankietowanych uważało, że większości ludzi można ufać, natomiast w 2020 roku ten odsetek wynosił 22%. We wszystkich sondażach od 2002 roku ponad 70 % respondentów uważało, że "w stosunkach z innymi trzeba być ostrożnym". Polacy pytani o zaufanie do partnerów w interesach, również charakteryzują się większym poziomem nieufności, niż zaufania, choć w tym przypadku można zauważyć tendencję rosnącego zaufania. Podczas gdy w 2002 roku 24% ankietowanych uważało, że zaufanie w interesach się opłaca, w 2020 roku ten odsetek wzrósł do 34%, jednak wciąż 41% było przekonanych, że zaufanie w interesach na ogół źle się kończy.

 

Jeśli spojrzymy jednak na tzw. zaufanie partykularne czyli do najbliższych, to Polacy od lat charakteryzują się wysokim poziomem tego zaufania. Na pierwszym miejscu są członkowie rodziny, którym w 2020 roku ufało 98 % ankietowanych, natomiast na drugim miejscu znajdują się znajomi, którym ufa 95% ankietowanych. Polacy darzą dużym zaufaniem także dalszą rodziną (89%), osoby, z którymi pracują na co dzień (88%) oraz sąsiadów (80%). Dane pokazują również, że zaufanie partykularne uległo wzmocnieniu w ciągu ostatnich 20 lat, co sugeruje, że Polacy coraz bardziej cenią relacje z osobami z najbliższego otoczenia.

 

Zaufanie wertykalne czyli do instytucji publicznych jest kwestią bardziej złożoną, ponieważ jest wysoce zróżnicowane w zależności od specyfiki poszczególnych instytucji. Jeśli uwzględnić instytucje polityczne odpowiedzialne za reprezentację interesów zbiorowych to wzbudzają one niski poziom zaufania. Dane z 2020 roku pokazują, że partiom politycznym ufa 24% ankietowanych, mediom 32%, Sejm i Senat wzbudza zaufanie 33%, a związki zawodowe 34%. Trochę większym zaufaniem cieszą się sądy i Trybunał Konstytucyjny, odpowiednio 40% i 42%, następnie rząd 46%, prezydent 55% i administracja publiczna 61%. Na tym tle szczególnie wyróżniają się instytucje międzynarodowe, które odnotowują najwyższy z dotychczasowych pomiarów poziom zaufania. Społeczeństwo polskie darzy wysokim zaufaniem NATO (80% ufających), Unię Europejska (73%) i ONZ (72%). Polacy ufają nie tylko instytucjom międzynarodowym, ale także władzom lokalnym, którym ufa 74% ankietowanych. Zaufanie wertykalne wykazuje więc ciekawą prawidłowość, polegającą na ograniczonym zaufaniu w stosunku do głównych instytucji politycznych poziomu centralnego, przy wysokim zaufaniu do poziomu lokalnego i międzynarodowego. Gdy mowa o zaufaniu do ważnych instytucji publicznych nie sposób pominąć Kościoła Rzymskokatolickiego, który wciąż cieszy się dużym zaufaniem Polaków (64%), aczkolwiek w ciągu ostatnich lat odnotował spadek (w 2002 roku poziom zaufania wynosił 76%).

 

Podsumowując, społeczeństwo polskie charakteryzuje się niskim poziomem zaufania uogólnionego, ale towarzyszy temu wysoki poziom zaufania do najbliższego otoczenia społecznego. Jednocześnie rozkład zaufania wobec instytucji publicznych, wskazuje na ufność wobec instytucji lokalnych i międzynarodowych, przy ograniczonym zaufaniu wobec centralnych instytucji politycznych. Przyczyny tego stanu rzeczy mają charakter złożony i należy je upatrywać zarówno w uwarunkowaniach historycznych, jak i warunkach polityczno-ekonomicznych doświadczanych przez Polaków w okresie komunistycznym i postkomunistycznym.

 

Czytaj także:

 

Polacy i zaufanie

26 października 2021