Wyniki wyborów do PE w 1979 r. ulokowały Grupę Europejskiej Partii Ludowej (EPP) jako drugą – po socjaldemokratach – siłę polityczną na arenie europejskiej. Najliczniej były w niej reprezentowane partie chadeckie z Niemiec (Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna uzyskała 34 mandaty, a Unia Chrześcijańsko-Społeczna Bawarii 8 mandatów) i Włoch (włoscy chadecy zdobyli 30 miejsc w PE). Grupa ta reprezentowała chrześcijańsko-demokratyczne spojrzenie na kwestie społeczne, polityczne i gospodarcze (solidarność społeczna, subsydiarność, społeczna gospodarka rynkowa).  

 

Początkowo różnica w wielkości frakcji pomiędzy chadekami a socjaldemokratami nie była duża (w 1979 r. wynosiła zaledwie 6 mandatów), jednak w kolejnych elekcjach powiększył się dystans między nimi (w 1989 r. dzieliła obie frakcje różnica 59 mandatów). O ile przystąpienie Grecji do Wspólnot Europejskich nie wpłynęło istotnie na wynik rywalizacji między frakcjami (chadecy i socjaldemokraci uzyskiwali w tym państwie podobną liczbę mandatów), o tyle włączenie pięć lat później Hiszpanii i Portugalii do procesu integracyjnego negatywnie odbiło się na interesach politycznych chadeków. Po wyborach w 1989 r., kiedy odnotowano największą różnicę w stanie posiadania mandatów między EPP a SOC, hiszpańska Partia Ludowa i Unia Demokratyczna Katalonii wzmocniły EPP łącznie 16 mandatami, podczas gdy SOC za sprawą bardzo dobrego wyniku wyborczego Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Roboczej, wzbogacił się o 27 miejsc w PE. Podobna sytuacja wystąpiła w Portugalii, gdzie Partia Socjalistyczna wzmocniła socjaldemokratów europejskich 8 mandatami, a Centrum Demokratyczno-Społeczne wniosło zaledwie 3 do stanu posiadania EPP.

 

Pomimo faktu, iż elekcja z 1994 r. również nie należała do udanych dla chadeków (nadal socjaldemokraci mieli najliczniejszą frakcję w PE), jednak z kilku względów istniały powody do optymizmu. Po pierwsze, choć obie frakcje zanotowały przyrost liczby miejsc w PE (wynikało to m.in. ze zwiększenia liczebności PE – z 518 do 567, a więc o 9,5 proc.), jednak dynamika wzrostu chadeków była znacznie większa (prawie 30 proc.) niż w przypadku PES (10 proc.). Po drugie, chadecy otworzyli się na środowisko konserwatystów z grupy Europejskich Demokratów, w której pierwsze skrzypce grali brytyjscy konserwatyści, posiadający wyraźnie odrębne oblicze ideologiczne w porównaniu z EPP (Lynch, Whitaker, 2008: 33-34). Z punktu widzenia pragmatyki politycznej, ruch ten okazał się prawidłowy, gdyż wzmocnił on pozycję EPP na arenie europejskiej, poszerzył jej spektrum ideowe i zwiększył szanse na odniesienie sukcesu w przyszłości. I po trzecie, diametralnie odwróciła się sytuacja polityczna w Hiszpanii. Tym razem większe zaufanie wśród wyborców zdobyły ugrupowania należące do EPP (w sumie zdobyły one 30 mandatów) niż do PES (8 mandatów mniej). Rozstrzygnięcia wyborcze elekcji w 1999 r. dały chadekom powody do zadowolenia. Trwająca od dwudziestu lat dominacja socjaldemokratów w PE dobiegła końca. Na sukces EPP w największym stopniu złożyły się bardzo dobre wyniki niemieckich partii (CDU i CSU zdobyły łącznie 53 mandaty), brytyjskich konserwatystów (36 mandatów) i włoskich ugrupowań wśród których największe poparcie uzyskała Forza Italia Silvio Berlusconiego (z rezultatem na poziomie ponad 25 proc. przypadły jej 22 miejsca w PE).

 

Począwszy od elekcji z 1999 r. aż do ostatnich wyborów do PE, europejscy chadecy zdobywają najwięcej mandatów spośród wszystkich frakcji w europarlamencie, dzięki czemu stanowią dziś główną siłę polityczną na arenie europejskiej. Należy jednak zauważyć, że od momentu wygrania po raz pierwszy wyborów stopniowo acz konsekwentnie zmniejsza się ich przewaga nad pozostałymi grupami. Problem ten stał się szczególnie widoczny po wyborach w 2014 r., kiedy ich reprezentacja polityczna stanowiła 29,4 proc. ogólnej liczby europarlamentarzystów, a więc 6,6 proc. mniej w porównaniu ze stanem z 2009 r. W czasie ostatnich wyborów w 2019 roku chadecy znów wygrali, choć ich przewaga w liczbie posiadanych mandatów znów zmniejszyła się.

 

Chadecja

18 listopada 2021