Po pierwszych bezpośrednich wyborach do PE dość licznie była reprezentowana grupa komunistów (44 mandaty), w której prym wiedli działacze włoscy i francuscy. Między nimi dochodziło do wielu sporów ideologicznych. O ile włoscy komuniści byli nastawieni bardziej proeuropejsko, o tyle francuscy eurodeputowani dopatrywali się w pogłębianiu integracji europejskiej przede wszystkim zagrożeń dla interesów klasy robotniczej w Europie (Charalambous, 2013: 35). Przez okres piętnastu lat komuniści cieszyli się stabilną pozycją na arenie europejskiej. Znaczące osłabienie ich pozycji przyniosły wybory w 1994 r., kiedy liczebność ich frakcji drastycznie zmniejszyła się (o 33 proc. w stosunku do stanu sprzed pięciu lat). Problemy frakcji Zjednoczona Lewica Europejska (EUL) wynikała w głównej mierze z przekształceń, jakie dokonały się na włoskiej scenie politycznej. Chodzi przede wszystkim o rozpad Partito Comunista Italiano (PCI), a więc ugrupowania, które – spośród wszystkich partii wchodzących w skład frakcji – najskuteczniej radziło sobie w rywalizacji wyborczej i zdobywaniu mandatów do PE. Dość powiedzieć, że po wyborach w 1989 r. reprezentacja PCI w europarlamencie składała się z 22 działaczy, co stanowiło ponad połowę ogólnej liczby całej frakcji. Na bazie PCI wykształciły się dwie inicjatywy polityczne. Achille Occhetto założył Partito Democratico della Sinistra (PDS), która zaczęła odcinać się od założeń ideologicznych komunizmu i ewoluować w kierunku bardziej umiarkowanego demokratycznego socjalizmu. Partia ta nie zamierzała stanowić bazy partyjnej frakcji komunistycznej w PE. Zamiast tego wybrała członkostwo w PES. Druga inicjatywa przyciągnęła z kolei radykałów z PCI, którzy powołali do życia Partito della Rifondazione Comunista (PRC). Jednakże nowopowstałej formacji niezwykle trudno było utrzymać poparcie wyborcze, jakim cieszyła się w latach wcześniejszych PCI. W wyborach do PE w 1994 r. PRC wywalczyła zaledwie 5 miejsc dla swoich przedstawicieli (Europan election database, 1994). Polityczna porażka włoskich komunistów przełożyła się w bezpośredni sposób na osłabienie EUL na forum europejskim. Kolejne wybory pozwoliły co prawda odtworzyć komunistom wielkość frakcji z 1989 r., jednak przy ówczesnej liczbie europarlamentarzystów (518) ich znaczenie było większe niż w 1999 r., kiedy europarlament – po włączeniu reprezentacji politycznych z nowoprzyjętych państw (Austrii, Finlandii, Szwecji) – liczył ponad sto osób więcej. Elektoraty z trzech nowych państw w UE niezbyt chętnie głosowały na ugrupowania o charakterze komunistycznym. W Szwecji zaledwie 3 mandaty wywalczyła Vänsterpartiet (V), natomiast w Finlandii 1 mandat przypadł lewicowej formacji Vasemmistoliitto.  

 

Z punktu widzenia interesów frakcji komunistycznej, która od 1995 r. występuje na forum PE pod nazwą Zjednoczona Lewica Europejska – Nordycka Zielona Lewica (GUE/NGL), niewielkie korzyści przyniosło kolejne rozszerzenie UE. Na dziesięć nowoprzyjętych państw tylko w dwóch udało się partiom należącym do frakcji zdobyć mandaty. Sytuacja taka miała miejsce w Czechach, gdzie dobry wynik wyborczy zanotowała Komunistyczna Partia Czech i Moraw, co pozwoliło tej partii zagospodarować 6 miejsc w PE. Natomiast w wyborach na Cyprze 2 mandaty powędrowały do Postępowej Partii Ludzi Pracy (AKEL), stanowiącej jedno z głównych ogniw porządku politycznego w tym państwie (Europan election database, 2009). W pozostałych państwach członkowskich z Europy Środkowo-Wschodniej, partiom komunistycznym z ogromną trudnością przychodzi pozyskiwanie nowych kręgów elektoratowych i skutecznie rywalizowanie o poparcie wyborcze. Wynika to ze specyficznych doświadczeń historycznych oraz negatywnego postrzegania grup politycznych identyfikujących się z ideologią komunistyczną. 

 

Z rozstrzygnięć, jakie zapadły w elekcji do PE w 2009 r., znowu nie mogli być zadowoleni komuniści. Ich frakcja liczyła tylko 35 członków, co stanowiło 4,8 proc. ogólnej liczby eurodeputowanych. Lepsze wiadomości przyniosła im dopiero następna elekcja. Ich grupa powiększyła się o blisko połowę, co było zasługą dobrych wyników notowanych przez należące do frakcji ugrupowania z Niemiec (zdobyły w sumie 8 mandatów) i Hiszpanii (11 mandatów). Choć po wyborach w 2014 r. frakcja komunistów liczyła 52 członków (najwięcej w całej historii), to w perspektywie długofalowej trudno oczekiwać, aby próby zwiększenia poziomu relewantności na arenie europejskiej zakończyły się powodzeniem. 

 

Komunizm

18 listopada 2021